Wiem, że podobne tematy były wałkowane wiele razy, ale sytuacja na rynku się zmienia, dlatego odświeżam pytanie. Poszukuję taniej (do ok. 500 zł) lampy reporterskiej do Oly OM-D E-M10 mk II. Nie korzystam z lampy dużo, więc myślę, że dam radę ustawiać ją manualnie (choć oczywiście TTL byłby mile widziany). Ważniejsze jest dla mnie zdalne wyzwalanie (nie mam pojęcia czy radiowe, czy w trybie fotoceli). Widzę, że na rynku są lampy marek Yongnuo i Meike. Większość dedykowana do Canonów i Nikonów, a jak uniwersalne to z ograniczonymi możliwościami. Czy możecie coś doradzić? Jaki model lampy i ew. nadajnika? Z góry dziękuję
szukaj używki metz 58, duża wydajna lampa, do m10 konieczny uchwyt zwiększający komfort, używam z panasem GX7
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły
Metz 58 prawie trzykrotnie przekracza budżet Poza tym lampa cięższa od aparatu.........jeśli to nie "śluby" to odradzam.....trzeba cały czas trzymać w ręku bo będzie przeważać i przekręcać się do dołu na pasku.....przy większym aparacie, jak np. EM-1 czy EM-5 z gripem to jeszcze ujdzie. Mam kilka lamp, sporo używam wireless, wiec uważam się za dość kompetentnego w tej dziedzinie Do oly użytkuję lub użytkowałem Metz: 15 MS-1, 26, 48; Olympus: FL 36, FL 600 i FL 200 Moim zdaniem, jeśli chcesz "mobilną" lampę z TTL, warto szukać lampek małych, jak Nissin i40, Meike 320 czy nawet poczciwa Olympus FL-36. Od lampy Reporterskiej wymagamy mocy i dużej częstotliwości błysków (a wiec zasilanie- najlepiej 4AA). Przy małym rozmiarze lampy nie sięgniemy powyżej 30-36 (oczywiście zawsze producenci robią sztuczki podając LP dla pozycji Tele palnika). Jednak taka moc na ogół wystarcza, biorąc pod uwagę, ze w m4/3 osiągamy duża głębię ostrości na mniej przysłoniętym obiektywie. Spokojnie też można podbić ISO. Każda z tych lamp ma swoje wady i zalety: Meike najtańsza jako nowa (coś ponad 300 zet), Nissina i Oly trzeba polować na używki żeby zmieścić się w budżecie. Olympus i Nissin obracają palnikiem na wszystkie strony, pozwalając stosować błysk odbity w Pomieszczeniach, Meike ma ograniczone ruchu- do góry i jeden bok. Olympus i Meike zasilanie 2AA, Nissin 4AA - na pewno najszybciej się będzie ładował. Meike można ładować przy pomocy mikroUSB jak telefon, czasem się może przydać taka funkcja. Oly i Meike mają wyświetlacze, Nissin "swoiste" sterowanie 2 kółeczkami, brak wyświetlacza Oly i Nissin mają sterowanie bezprzewodowe, działają w trybie Slave, Meike tylko slave "manualna fotocela" (z pominięciem przedbłysków) a wiec dopasowanie mocy bardziej kłopotliwe, aczkolwiek ustawianie poziomu manualnego błysku bardzo precyzyjne (do 1/3 EV). System bezprzewodowy Oly w pomieszczeniach moim zdaniem działa dobrze.....radiowy chyba lepiej sprawdzi się na dworzu, czy jakieś duże sale (kościół, koncert) Meike i Nissin mają metalowe stopki- Oly plastik Meike na większych dystansach będzie bardziej podatna na efekt czerwonych oczu (palnik w położeniu na wprost - blisko osi obiektywu, ale za to najbardziej "zwarty" i zbalansowany zestaw. Generalnie musisz się zastanowić, do czego właściwie potrzebujesz lampy....
Docelowo fajnie jest mieć dwie lampy, mniejszą z TTL i HSS na sanki i dużą, mocną, manualną do zdalnego wyzwalania. Od której zacząć? zacytuję Makromaniaka: "Generalnie musisz się zastanowić, do czego właściwie potrzebujesz lampy...."
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
czytamy ze zrozumieniem - używka, druga sprawa wyraźnie napisałem o uchwycie, jest to bdb lampa na dodatek mająca "wszystko"
Do czego potrzebuję lampy? Świetne pytanie. Głównie chodzi o fotografię architektury, o rozjaśnienie wnętrz (np. jakiejś odległej ściany kościoła - pierwszy plan mniej istotny) itd. Teoretycznie mogę próbować ustawiać to bez TTL, więc tę opcję traktuję głównie jako dodatek. Choć faktem jest, że jestem totalnym amatorem w tej materii. Co w takim przypadku? Która lampa najlepsza? A co myślicie o YN? Dużo dobrego o nich słyszałem, jeśli brać pod uwagę np. zestaw YN-560IV lub YN-660IV + YN-RF603 (przerobiona wg opisu z innego wątku)...
Zamieszczone przez frater Do czego potrzebuję lampy? Świetne pytanie. Głównie chodzi o fotografię architektury, o rozjaśnienie wnętrz (np. jakiejś odległej ściany kościoła - pierwszy plan mniej istotny) itd. Teoretycznie mogę próbować ustawiać to bez TTL, więc tę opcję traktuję głównie jako dodatek. Choć faktem jest, że jestem totalnym amatorem w tej materii. Co w takim przypadku? Która lampa najlepsza? A co myślicie o YN? Dużo dobrego o nich słyszałem, jeśli brać pod uwagę np. zestaw YN-560IV lub YN-660IV + YN-RF603 (przerobiona wg opisu z innego wątku)... Ja do takich celów czy też podobnych używam lamp analogowych z automatyką własną firmy Metz. Przy ogniskowej 14mm i wyższych zakres do 30 metrów to żaden problem
Najważniejsza jest historia. "Narody tracąc pamięć tracą życie" CKN
Zamieszczone przez jkr Ja do takich celów czy też podobnych używam lamp analogowych z automatyką własną firmy Metz. Przy ogniskowej 14mm i wyższych zakres do 30 metrów to żaden problem przy analogach trzeba zachować czujność z napięciem na stopce
Zamieszczone przez viruuss przy analogach trzeba zachować czujność z napięciem na stopce Na styku centralnym wytrzymują max: Olympus OMD 250V, Panasonic G GX 24V. Używam Metz 28 C2 ok 4v, Metz 32ct... ok 14v, Metz 30 bct4 ok 180v to pojedyńczo , a jeżeli łącze w zestawy to podłączam przez bezpieczną kostkę synchro, która wyzwala dwie lampy niezależnie, jeśli więcej to dochodzi jeszcze fotocela. Możliwości są duże a koszt niewielki. Jeszcze jedno kilkudziesięciu błysków jeden po drugim wątpię aby nowe lampy wytrzymały, mnie na kilku weselach tylko jedna się zjarała.
Do architektury Potrzebujesz raczej statywu. A w wielu kościołach jest zakaz błyskania
Zobacz tagi
Zasady na forum