PDA

Zobacz pełną wersję : Osłony przeciwsłoneczne, czy warto?



dobrzyk
19.04.07, 20:11
Kontynuując moje pytania z serii "Mamo, a dlaczego żółte jest żółte" chciałbym zapytać szanownych grupowiczów czy często korzystają z osłon przeciwsłonecznych (tulipanów).

Czy naprawdę "dyganie" ze sobą tulipanków ma jakieś konkretne przełożenie na jakość zdjęć?

Zasada działania jest znana (osłanianie obiektywu przed niepożądanymi przypadkowymi promieniami światła), jednak czy rzeczywiście warto mieć nakręcony tulipanek na obiektyw podczas focenia?

olifant
19.04.07, 20:14
Zasada działania jest znana (osłanianie obiektywu przed niepożądanymi przypadkowymi promieniami światła), jednak czy rzeczywiście warto mieć nakręcony tulipanek na obiektyw podczas focenia?

tak. nigdy nie wiadomo kiedy akurat bez tulipana wkradłby się blik na zdjęcie, z tulipanem się nie musisz zastanawiać (a przynajmniej w mniejszym stopniu). poza tym tulipan bardzo dobrze chroni obiektyw przed urazami mechanicznymi (w większości przypadków - jakieś uderzenie o murek, słupek, gałęzie itp.)

a tak mniej serio: wygląda szpanersko :mrgreen:

suchar
19.04.07, 20:15
Ja mam zawsze (prawie zawsze), bo to w niczym nie przeszkadza, moze tylko pomoc. Poniewaz wiekszosc oslon da sie odwrotnie zalozyc na obiektyw, nie ma problemu, ze zajmuja miejsce. Lepiej zakladaj, nic nie zaszkodzi.
Pzdr

grizz
19.04.07, 20:18
Ja zakładam zawsze do 40-150 ale głównie w funkcji ochronnej.

do 14-54 zakładam jak jest deszcz :) przy słońcu i robieniu widoczków i tak w większości mam polara, a założenie osłony uniemożliwia kręcenie nim :/.

Jednak gdy polar nie jest założony i nie mam zamiaru go założyć, to wrzucam osłonę - tak jak dla 40-150 w celach ochronnych.

Piotr Grześ
19.04.07, 20:19
A poza uwagami kolegów dodam, że z tulipanem jest mu do twarzy :D , przy 40-150 to już kawał lufy, to bierze dziewczyny :mrgreen:

grizz
19.04.07, 20:23
A poza uwagami kolegów dodam, że z tulipanem jest mu do twarzy :D , przy 40-150 to już kawał lufy, to bierze dziewczyny :mrgreen:

hmm wiesz... wiele może rozumowac, ze sobie coś rekompensujesz tym wielgachnym obiektywem ;)

:twisted:

Smerf Maruda
19.04.07, 20:38
Kontynuując moje pytania z serii "Mamo, a dlaczego żółte jest żółte" chciałbym zapytać szanownych grupowiczów czy często korzystają z osłon przeciwsłonecznych (tulipanów).

Zawsze, jak obiektyw ją posiada.

voovoo2
19.04.07, 20:43
A poza uwagami kolegów dodam, że z tulipanem jest mu do twarzy :D , przy 40-150 to już kawał lufy, to bierze dziewczyny :mrgreen:

hmm wiesz... wiele może rozumowac, ze sobie coś rekompensujesz tym wielgachnym obiektywem ;)

:twi
to co w takim raziem mamy myslec o facetach z aparatami ,ktorzy stoja za bramkami na boiskach piłkarskich? :mrgreen: sted:

willow32
19.04.07, 21:41
Jak masz to zakładaj, jak nie masz to kup i też zakładaj

pozdrawiam

Karol
20.04.07, 03:42
Jedynym przypadkiem sensownej rezygnacji z osłony jest fotografowanie szerokim kątem wbudowaną lampką - wówczas osłona może tworzyć dodatkowy cień. Poza tym warto zawsze mieć -nigdy nie zaszkodzi, chociaż nie zawsze pomoże. Oprócz eliminacji blików, w jakimś stopniu służy też osłonie przedniej soczewki, nie pogarszając jakości jak filtr UV... W niektórych sytuacjach nie wyobrażam sobie focenia bez tulipana - np. noc, długie czasy, wiele różnych źródeł światła..

C+
20.04.07, 08:24
Noszę jako ochrona, bo nie używam filtrów.

dog_master
20.04.07, 15:22
Ja nie uzywam zazwyczaj... Za duzo miejsca zajmuja [w torbie miesci mi sie wszystko na styk], do ochrony mam filtry.

The z00m
20.04.07, 20:53
Ja nie uzywam zazwyczaj... Za duzo miejsca zajmuja [w torbie miesci mi sie wszystko na styk], do ochrony mam filtry.

Sam jestem zwolennikiem stosowania filtrów ochronnych, ale tylko w ekstremalnych sytuacjach. Przy foceniu w normalnych warunkach chyba lepiej stosować osłonę przeciwsłoneczną. Nie wpływa negatywnie na jakość obrazu (dobre filtry w zasadzie tylko nieznacznie pogarszają obraz, ale kosztują kilka stówek), a przydać się może. Świetnie chroni przed ewentualnym zarysowaniem przedniej soczewki. Osłona może również zamortyzować upadek aparatu co wielkokrotnie już doświadczyło wielu użytkowaników.

Jak ktoś nie chce to niech nie stosuje... wolność i demokracja triumfują :mrgreen: Idioci w tych firmach... sprzedają obiektywy z osłonami przeciwsłonecznymi, które są do niczego niepotrzebne ;) Niektóre obiektywy znakomitych producentów mają nawet wbudowane osłony na stałe. Po przeczytaniu niektórych postów dochodzę do wniosku, że firmy te zatrudniają idiotów :roll: Prawdziwi inżynierowie (Petrobudowy) są wśród nas :mrgreen:

Pozdrawiam...

johan
20.04.07, 21:00
Jak masz to zakładaj, chyba że nakręcisz polara to wtedy osłona utrudnia/uniemożliwia kręceniem polarem. Osłona nieraz uratuje Cię od blików ;)
pzdr

dog_master
20.04.07, 22:20
Ja nie uzywam zazwyczaj... Za duzo miejsca zajmuja [w torbie miesci mi sie wszystko na styk], do ochrony mam filtry.

Sam jestem zwolennikiem stosowania filtrów ochronnych, ale tylko w ekstremalnych sytuacjach. Przy foceniu w normalnych warunkach chyba lepiej stosować osłonę przeciwsłoneczną. Nie wpływa negatywnie na jakość obrazu (dobre filtry w zasadzie tylko nieznacznie pogarszają obraz, ale kosztują kilka stówek), a przydać się może. Świetnie chroni przed ewentualnym zarysowaniem przedniej soczewki. Osłona może również zamortyzować upadek aparatu co wielkokrotnie już doświadczyło wielu użytkowaników.

Jak ktoś nie chce to niech nie stosuje... wolność i demokracja triumfują :mrgreen: Idioci w tych firmach... sprzedają obiektywy z osłonami przeciwsłonecznymi, które są do niczego niepotrzebne ;) Niektóre obiektywy znakomitych producentów mają nawet wbudowane osłony na stałe. Po przeczytaniu niektórych postów dochodzę do wniosku, że firmy te zatrudniają idiotów :roll: Prawdziwi inżynierowie (Petrobudowy) są wśród nas :mrgreen:

Pozdrawiam...
Ja sie bardzo ciesze, ze mam te oslonki, bo czasem sie przydaja - jezeli daja, to czemu nie? ;) Ale w podrozy / reportazu / gdy ma sie jeszcze plecak i statyw, nie w smak mi zabawa z oslonkami... Aczkolwiek czasem sie przydaja.

Co do latania, to zakladam, ze aparat NIE MA PRAWA mi upasc. Moge zalozyc, ze spadnie na obiektyw, wiec zaloze oslonke. A jesli nie? To body owine tez czyms? Ja po prostu maksymalnie uwazam na sprzet, bo musze. Jedyne, co wchodzi w gre, to porysowanie - nie sprawdzalam trwalosci przednich soczewek, ale po doswiadczeniu z okularami przeciwspolonecznymi i ziarnkiem piasku, wole na nie uwazac.

To tyle oftopiku na temat ochrony ;)

:)

The z00m
20.04.07, 23:33
Ja sie bardzo ciesze, ze mam te oslonki, bo czasem sie przydaja - jezeli daja, to czemu nie? ;) Ale w podrozy / reportazu / gdy ma sie jeszcze plecak i statyw, nie w smak mi zabawa z oslonkami...

Jak się chce to problem zawsze się znajdzie :razz: Każdą osłonkę jaką posiadam mogę odwrotnie zamocować na obiektywie co całkowicie eliminuje problem transportu osłonek przeciwsłonecznych.


Moge zalozyc, ze spadnie na obiektyw, wiec zaloze oslonke. A jesli nie? To body owine tez czyms?

Ech... zakładasz osłonkę by ochronić obiektyw. Przynajmniej jedno zagrożenie mniej. Zadam przewrotnie pytanie (ponieważ brakuje Ci konsekwencji)... PO CO UŻYWASZ FILTRÓW OCHRONNYCH? Chyba po to by chronić soczewki obiektywu nie zaś aparat. To samo tyczy się osłony obiektywu.

Każdy ma swój pogląd na sprawę...

willow32
21.04.07, 00:59
osłona przeciwsłoneczna jak sama nazwa wskazuje służy do osłony przed słońcem :) ochrona obiektywu to jakby bonus :) podonie zresztą jest z nieszczęsnymi filtrami, nie ma filtrów ochronnych, są UV i Sky. Z zasady mają inną rolę do spełnienia niżli ochrona naszych obiektywów. Każdą osłonkę da się założyć na obiektyw odwrotnie co powoduje że przestaje być uciążliwa w transporcie. A co do upadków aparatu, jakoś tak się zawsze dzieje ze jak aparat upada to leci centralnie na szkło, kiedyś jeden taki upadek zaliczyłem :D więc wiem co mówię :)

pozdrawiam

C+
21.04.07, 08:18
osłona przeciwsłoneczna jak sama nazwa wskazuje służy do osłony przed słońcem :) ochrona obiektywu to jakby bonus :) podonie zresztą jest z nieszczęsnymi filtrami, nie ma filtrów ochronnych, są UV i Sky. Z zasady mają inną rolę do spełnienia niżli ochrona naszych obiektywów. Każdą osłonkę da się założyć na obiektyw odwrotnie co powoduje że przestaje być uciążliwa w transporcie. A co do upadków aparatu, jakoś tak się zawsze dzieje ze jak aparat upada to leci centralnie na szkło, kiedyś jeden taki upadek zaliczyłem :D więc wiem co mówię :)

pozdrawiam

Ja chwyciłem za niezapięty plecak i aparat wytoczył się i spadł z wysokości 1,5m centralnie na tulipanka :| gdyby nie tulipan to przednia soczewka byłaby lub racze nie ;) Od teraz zawsze sprawdzam plecak zanim go złożę na plecy.

rap1d
21.04.07, 09:06
Pytanie z innej beczki: czy warto rowniez, chociazby profilaktycznie, zakladac tulipana nawet podczas dni pochmurnych? Czy moze w dni kiedy jest bardzo malo swiatla, utrudnia on jeszcze bardziej wpadanie swiatla do obiektywu?

kisi
21.04.07, 09:52
Pytanie z innej beczki: czy warto rowniez, chociazby profilaktycznie, zakladac tulipana nawet podczas dni pochmurnych? Czy moze w dni kiedy jest bardzo malo swiatla, utrudnia on jeszcze bardziej wpadanie swiatla do obiektywu?

Oczywiscie ze tak, tak, tak. Coz z tego ze nie ma slonca. Wystarczy ze ci ktos (dziecko) brudna raczka dotkie obiektywu... co wtedy ? Masz zabawe ze hej, a czy zawsze nosisz ze soba zestaw do czyszczenia ? Prawda jest taka ze nalezy sobie wyrobic taki odruch noszenia i zakladania oslon, bo niewazne czy w sloneczny czy pochmurny dzien aparat moze upasc, ktos zawsze moze dotknac reka (nawet ciocia), poza tym jak zacznie padac deszcz to zdazysz pstrynac ostatnia fotke zanim zmoczy ci przednia soczewke.

dog_master
21.04.07, 11:42
Każdą osłonkę jaką posiadam mogę odwrotnie zamocować na obiektywie co całkowicie eliminuje problem transportu osłonek przeciwsłonecznych.
Do torby nie wchodza mi po prostu obiektywy z oslonami. 14-45 moze jeszcze wejdzie, ale 40-150 nie. Wiem, ze oslonki mozna zakladac odwrotnie, ale mowilam, mam wszystko na styk w torbie, poza tym przy szybkiej wymianie obiektywow trzeba je rowniez skladac.


Ech... zakładasz osłonkę by ochronić obiektyw. Przynajmniej jedno zagrożenie mniej.
A jak chronisz body? Jedno zagrozenie z ilu? Ha! Naprawde, jeden mniej mnie nie zbawi w przypadku latania aparatu.


Zadam przewrotnie pytanie (ponieważ brakuje Ci konsekwencji)... PO CO UŻYWASZ FILTRÓW OCHRONNYCH? Chyba po to by chronić soczewki obiektywu nie zaś aparat. To samo tyczy się osłony obiektywu.
Napisalam, dlaczego:

Jedyne, co wchodzi w gre, to porysowanie - nie sprawdzalam trwalosci przednich soczewek, ale po doswiadczeniu z okularami przeciwspolonecznymi i ziarnkiem piasku, wole na nie uwazac.


Każdy ma swój pogląd na sprawę...
I to chyba piekna puenta tej dyskusji ;) Ide pare fotek porobic [bez oslonek ;]]

The z00m
21.04.07, 13:45
Do torby nie wchodza mi po prostu obiektywy z oslonami. 14-45 moze jeszcze wejdzie, ale 40-150 nie. Wiem, ze oslonki mozna zakladac odwrotnie, ale mowilam, mam wszystko na styk w torbie, poza tym przy szybkiej wymianie obiektywow trzeba je rowniez skladac.

Co to za pierdoły... argument za nie stosowaniem osłon przeciwsłonecznych... "bo mi się do mojej torby nie mieszczą".

Zmień w cholerę torbę.



Ech... zakładasz osłonkę by ochronić obiektyw. Przynajmniej jedno zagrożenie mniej.
A jak chronisz body? Jedno zagrozenie z ilu? Ha! Naprawde, jeden mniej mnie nie zbawi w przypadku latania aparatu.

Co ma piernik do wiatraka? Osłona ma chronić Twoje zdjęcia przed nieporządanymi promieniami słonecznymi oraz przy okazji chroni w znacznym stopniu obiektyw przed uszkodzeniami mechanicznymi. To jakiś żart... po cholerę patrzysz na prawo i lewo przechodząc przez jezdnię... przecież i tak możesz zachłysnąć się łyżką zupy... jedno zagrożenie mniej przecież nie da Ci gwarancji, że będziesz cieszyć się długim i spokojnym życiem. Więc zgodnie z Twoją logiką przechodź na czerwonym bez rozglądania się...



Zadam przewrotnie pytanie (ponieważ brakuje Ci konsekwencji)... PO CO UŻYWASZ FILTRÓW OCHRONNYCH? Chyba po to by chronić soczewki obiektywu nie zaś aparat. To samo tyczy się osłony obiektywu.
Napisalam, dlaczego:

Jedyne, co wchodzi w gre, to porysowanie - nie sprawdzalam trwalosci przednich soczewek, ale po doswiadczeniu z okularami przeciwspolonecznymi i ziarnkiem piasku, wole na nie uwazac.

Tylko po co używasz filtrów? Wedle Twojego rozumowania nie ochroniąc przy okazji Twojego body są bezużyteczne. Przecież

Ech... zakładasz osłonkę by ochronić obiektyw. Przynajmniej jedno zagrożenie mniej.
A jak chronisz body? Jedno zagrozenie z ilu? Ha! Naprawde, jeden mniej mnie nie zbawi w przypadku latania aparatu.

Ech...

RadioErewan
21.04.07, 13:57
Kontynuując moje pytania z serii "Mamo, a dlaczego żółte jest żółte" chciałbym zapytać szanownych grupowiczów czy często korzystają z osłon przeciwsłonecznych (tulipanów).

Czy naprawdę "dyganie" ze sobą tulipanków ma jakieś konkretne przełożenie na jakość zdjęć?

Zasada działania jest znana (osłanianie obiektywu przed niepożądanymi przypadkowymi promieniami światła), jednak czy rzeczywiście warto mieć nakręcony tulipanek na obiektyw podczas focenia?
Gdyby Olek do 14-54 dodawał dekiel ze szczypcami w środku, to bym osłonę przykleił na stałe. Zdejmuję ją tylko na chwilę demontażu dekielka.

Pozdrawiam

The z00m
21.04.07, 14:49
Gdyby Olek do 14-54 dodawał dekiel ze szczypcami w środku, to bym osłonę przykleił na stałe. Zdejmuję ją tylko na chwilę demontażu dekielka.

Pozdrawiam

Haaa... ostatnio szukałem dekielków ze szczypcami w środku podobnych do nikonowskich. Znalazlem tyko namiastkę w postaci produktów HAMA... szkoda, że tego rodzaju dekielki nie są standardem.

Zastanawiam się czy nikonowskie będą pasowały do ZUIKO? Gwint ten sam, ogniskowa... hmmm

dog_master
21.04.07, 16:37
Co to za pierdoły... argument za nie stosowaniem osłon przeciwsłonecznych... "bo mi się do mojej torby nie mieszczą".

Zmień w cholerę torbę.

Co ma piernik do wiatraka? [...] To jakiś żart... po cholerę patrzysz na prawo i lewo przechodząc przez jezdnię... przecież i tak możesz zachłysnąć się łyżką zupy... jedno zagrożenie mniej przecież nie da Ci gwarancji, że będziesz cieszyć się długim i spokojnym życiem. Więc zgodnie z Twoją logiką przechodź na czerwonym bez rozglądania się...

[...]

Ech...
n/c

Jezeli ktos ma inne zdanie niz ty, to juz zlo i mrok? Uzasadnilam, dlaczego ich nie uzywam, z mojej strony EOT, nie mam zamiaru klocic sie o takie drobnostki.

RadioErewan
21.04.07, 18:29
Dla jasności zupełnie nie doceniam walorów ochronnych tulipana. Nie fotografuję dojenia kóz.
Wkurza mnie jednak, że zdarza się złapać flarę, której a) nie widać w wizjerze, b) mogło by jej nie być, gdybym miał osłonę, c) flary żrą kontrast, d) nawet w pomieszczeniach ze światłem sztucznym e) łatwo osłonę założyć odwrotnie do transportu (i już jest miejsce w torbie).

Pozdrawiam

kisi
21.04.07, 18:40
dog_master zaczniesz zakladac jak ci sie w najlepszym przypadku porysuje soczewka w twoim ZD50, a w najgorszym jak go zniszczysz. Mozesz nie zakladac do ZD14-45 ktory kupisz za 200 zl, ale zaczniesz gdy bedziesz miec drozsze szklo tym bardziej jesli bedzie ci na nim zalezalo z roznych powodow, chocby kosztowych.

To jest tak jak sex bez prezerwatywy, jesli masz refleks i wielkie szczescie toooo.... :)

rap1d
21.04.07, 19:03
O ile dog_master dopusci do takowej sytuacji, bo z tego co napisala zamiast tulipana nosi zalozone non-stop filtry ochronne. Wiec rysy raczej nie wchodzilyby w gre, a co najwyzej mechaniczne uszkodzenia obiektywu. Odpukac.

C+
21.04.07, 19:30
O ile dog_master dopusci do takowej sytuacji, bo z tego co napisala zamiast tulipana nosi zalozone non-stop filtry ochronne. Wiec rysy raczej nie wchodzilyby w gre, a co najwyzej mechaniczne uszkodzenia obiektywu. Odpukac.


Ale filtry łapią dodatkowe flary :|

rap1d
21.04.07, 19:34
Ale filtry łapią dodatkowe flary :|

Prawda, ale skoro uzytkowniczce to nie przeszkadza to wydaje mi sie, ze nie ma problemu. Ogolnie im wiecej filtrow na obiektywie tym wieksza mozliwosc na zlapanie blika/flary przy jednoczesnym pogorszeniu sie obrazu. Rozwiazaniem moga byc filtry o duzej ilosci powlok MC, lecz i tutaj nie ma pewnosci, ze wszystkie zdjecia beda cacy.

The z00m
21.04.07, 19:55
Jezeli ktos ma inne zdanie niz ty, to juz zlo i mrok? Uzasadnilam, dlaczego ich nie uzywam, z mojej strony EOT, nie mam zamiaru klocic sie o takie drobnostki.

To nie tak. Każdy z nas ma prawo mieć swoje zdanie. Mnie jedynie razi kompletny brak konsekwencji w Twoich wypowiedziach. Wg Ciebie stosowanie osłon przeciwsłonecznych jest bez sensu bo nie chronią również body, ale używanie filtrów jest jak najbardzie ok chociaż z ochroną body mają tyle wspólnego co ryż z kasza gryczaną :mrgreen:

Pozdrawiam...

Wiejo
21.04.07, 20:02
zkładam zawsze a już z obowiązkowo na dworze, w dużych pomieszczeniach w celu wyeliminowania nieprzewidzianych blików jak i ochronę przed pyłem i kurzem. Z polarem jak robie to najpierw w terenie ustawiam do żądanego efektu i nakładam tulipana. Do filtrów cokina też używam osłonek p. słonecznych. Wydaje mi się, że pozwala to bardziej skupić się na kadrze gdzie w efekcie końcowym nie będzie nieprzewidzianych niespodzianek. Pozdrawiam.