Zobacz pełną wersję : Plamka na wyświetlaczu
Witam!
Mam olumpusa C725 UZ. Kilka dni temu zauważyłem, że na wyswietlaczu w prawym dolnym rogu (no moze nie w samym bo tuz nad napisem SHQ) niebieską plamkę. Celując na jasne obiekty jest ona słabo widoczna, mozna powiedziec ze prawie wcale ale na ciemnych obiektach jest niestety dobrze widoczna :( Nie ma to wpływu na zdjęcia i przy przeglądaniu zdjęć jej nie widać,jest tylko w trybie robienia zdjęć :( Czy pojawienie sie takiej plamki jest normalne? Skad się mogła wziac? I czy da sie ją usunąć?
Dodam jeszcze że gdy podłączyłem do telewizora aparat to ta plamka w trybie robienia zdjęc rowniez jest widoczna.
Jezeli sobie z tym nie poradze to czy można takie rzeczy reklamować?
Mam jeszcze pytanie czy włączenie funkcji pixel mapping ma jakies znaczenie? I jak tą funkcje wyłączyć?
Z góry dzieki za odpowiedzi :)
Rick van Dyke
16.01.05, 14:24
też mam taki problem w swoim sony, z tym, ze plamka jest czerwona. W serwisie powiedzieli mi, ze nie wiedzia co to jest i musieliby wyslac do Warszawy.
Zapraszam na:
http://forum.olympus.hat.pl/viewtopic.php?t=2683
Jak u Ciebie w serwisie beda wiedzieli co to jest to daj znac na ten lub moj topic, bo nie wiem czy mi sie oplaca wysylac aparat do Wa-wy czy nie:)
Co do pixel mapping to chyba w tym przypadku nie ma znaczenia bo to nie jest dead czy hot pixel na matrycy. A pixel mapping interpoluje matryce, czyli mniej wiecej na podstawie wszystkich pixeli na okolo tego wadliwego liczy srednia i wstawia ja w miejsce wadliwego, czyli jakby zastepuje ten czerwony badz niebieski pixel innym "pasujacym" do otoczenia :x tak najprosciej mozna to opisac. A wylaczyc jako tako sie nie da. Musisz zrobic wtedy reset, by wyskasowac wszelkie dane z pamieci aparatu...
Pozdrawiam!
Wątpię żeby wiedzieli w miejscu gdzie kupowalem. A tak w ogóle to podlega to gwarancji? Czy trzeba na ślepo wysyłać na swój koszt? Wyslales do nich maila ze zdjęciem? co odpowiedzieli?
Rick van Dyke
17.01.05, 14:57
No wlasnie maila jeszcze nie wyslalem :? Jakos wylecialo mi to z glowy. A jesli chodzi o koszty wysylki to ja odwiedzilem lokalny punkt serwisowy(autoryzowany). I to Oni zaproponowali to wyslac do Wa-wy. Czyli ja mialem tylko dac im aparat i dokladny opis "dolegliwosci". Oni mieli to wyslac i tam na miejscu zadecydowac czy to sie kwalifikuje czy nie, i oczywiscie co to wogole jest...
to wyslij do warszawy maila z tym zdjęciem to wtedy zobaczymy, bo olympus tez ma w warszawie.
Rick van Dyke
18.01.05, 00:43
No, zebrałem się i wysłałem w końcu. Niestety nie było maila do serwisu, wiec wyslalem na informacje do centrali, ale to ten sam adres. Mam nadzieje, ze trafi w odpowiednie rece.
Dam znać jak się odezwa :D
ok czekam z niecierpliwoscia :P
Mam pytanie, czy spadl ci moze albo o cos sie uderzyl aparat? Bylem w sklepie i koles sie mnie pytal czy czasami aparat nie upadl gdzies. Jak to bylo u ciebie?
Rick van Dyke
18.01.05, 16:17
nie. nic z tych rzeczy. plamka pojawila sie samoistnie.
zreszta sie pojawila miesiac po kupnie, wiec tym bardziej sprzet byl "pucowany" tak by mu sie nic nie przydarzylo:x
No ja tez mam gdzies miesiac swoj aparat ;) Dlatego czekam na odpowiedz jaka dostaniesz, bo nie wiem czy uwzgledniaja to w reklamacji. Nie wiem czy gość w sklepie dobrze mnie zrozumiał, bo mówil ze chyba od 8 pixeli robia taka usterke. Jak by mi wyskoczylo 8 takich pixeli na tak malym wyswietlaczu to ladny mak by byl :( Ale to tylko spekulacje z tymi 8 pixelami :)
Rick van Dyke
21.01.05, 15:50
Dostalem w koncu odpowiedz, ale nie jest zbyt satysfackjonujaca dla mnie :?
"Szanowny Panie
Przykro mi, że ma Pan kłopoty ze sprzętem Sony.
Z uwaga zapoznałem się z opisanym przez Pana niepokojącym zjawiskiem, jakie
zaobserwował Pan w swoim aparacie. Niestety droga korespondencyjną nie
jestem w stanie jednoznacznie podać przyczyny opisywanego przez Pana
zjawiska.
W takiej sytuacji, zalecam złożenie aparatu w jednej z Autoryzowanych
Stacji Serwisowych Sony, produkt zostanie przesłany do Centrum Sony, celem
sprawdzenia, naprawy.
Przepraszamy, ale w inny sposob nie jestesmy w stanie pomóc"
Krotko mowiac, musze i tak go tam wyslac :idea: troche mi sie nei chce rozstawac ze sprzetenm na 2 tygodnie...
Ale zobaczymy... 8)
hmm, zdjecie tez widzieli? szkoda ;( bedziesz wysylal do nich aparat? ja mam sowj niedawno i nie chce za bardzo sie z nim rozstawac tym bardziej ze nic nie wiadomo.
Rick van Dyke
21.01.05, 19:13
zdjecie widzieli, bo zalaczylem :( Ale widać nei wiedzą co to.Chyba nie mieli takiego przypadku... Zreszta nawet jak oddam to i tak nie powiedza pozniej co to bylo.
Co do wysylki to nie wiem jeszcze.
Szczerze mowiac nie ufam wszelkim serwisom. Ostatnio gdzies czytalem, ze jak sie oddaj do serwisu aparat to bez nieczego (pasek, karta pamieci, itd) bo moze zniknac badz ulec uszkodzeniu :? To jak slysze takie cos to mi sie odechciewa wysylac...
hmm wprawdzie nie ma to wplywu na zdjecia, tylko podczas robienia jest a podczas przegladania zdjec juz nie ma :) To chyba nie moze byc martwy pixel na wyswietlaczu skoro podczas przegladania juz nie wystepuje :)
Zauwazylem ze pixel ten rowniez pojawia sie na zdjeciach! Wczesniej nie bylo go widac poniewaz byla wlaczona funkcja pixel mapping, a teraz przy wylaczonej okazalo sie ze pixel sie pojawia (znaczy to ze funkcja dobrze spelnia swe zadanie :) )
Czyli rzecz biorac ma to wplyw na zdjecia :/ teraz z powrtotem wlaczylem mapowanie pixeli i jest ok- na zdjeciach pixela nie widac natomiast przy robieniu fotek jest widoczny.
Moze ktos jeszcze by sie wypowiedzial w tej sprawie? Moze ktos ma doswiadczenia tego typu lub wiedze na ten temat :) Prosze o wlaczenie sie do dyskusji.
To defekt matrycy "martwy pixel" (ale nie ekraniku tylko przetwornika CCD) musi być dość spory skoro go wyraźnie widać.
Po zrobieniu zdjęcia oprogramowanie aparatu dokonuje interpolacji z sąsiednich pixeli i "ziemniaczek" znika.
Jeśli was denerwuje to musicie wykonać procedurę detekcji i korekcji uszkodzonych pixeli. Pamiętajcie przed wykonaniem tej procedury nie wolno robić zdjęć (trzeba dać odopcząć aparatowi, tak z 20-30min dla pewności).
Podczas robienia zdjec jest on dosc widoczny. Gdy zdjecia robie przy wylaczonej funkcji pixel mapping to przy przegladaniu zdjec na wyswietlaczu pixel jest ten widoczny dopiero (juź?) przy maksymalnym zoomie 3x. No i jest bardzo maly w porownaniu z tym co sie widzi przy wukonywaniu fotek.
Czy jeden pixel (ale jaki duzy za to) moze byc podstawa do reklamacji?
Taki pixel może być podstawą do reklamacji ale serwis zapewnie wykona programową detekcję i korektę uszkodzonych pixeli (pixel nadal będzie tylko go nie będziesz widział). Niektóre aparaty mają taką opcję i sam możesz to sobie zrobić byle z głową (uwagi z mojego poprzedniego postu).
chodzi ci o funkcje pixel mapping?
Tak właśnie o tą opcję mi chodziło w przypadku użytkownika.
Jednak serwis ma chyba dodatkowe możliwości tzn. oni taką korektę robią jakby to powiedzieć "na stałe" w trybie serwisowym.
Swoją drogą zastanawiam się ile może być takich wad na matrycy, jaka jest norma na takie uszkodzenia?
zobacz na :
http://forum.olympus.hat.pl/viewtopic.php?t=1495&highlight=chot+pixel
Rick van Dyke
28.01.05, 11:27
to ciekawe jak jest u mnie z ta czerwona plamka? Bo ja nie mam w sofcie mappingu dla usera. Wiec albo moj problem to zupelnie cos innego albo mam automatyczna i neiwidoczna interpolacje...Chyba w lutym wysle do serwisu.
Rick... na 90% masz ten sam problem.
Jak pixel występuje na ekraniku i na zdjęciach to na 100% bad na CCD. Jak wystepuje na tle menu aparatu to na 100% bad na ekraniku.
Rick van Dyke
28.01.05, 15:50
Na zdjęciach właśnie nie występuje, więc do końca nie wiadomo co to jest(?)
Zakładając że mam domyślny (nie widoczny dla użytkownika) pixel mapping to Ty masz racje, a jeśli nie to....serwis raczy wiedzieć :)
Myślę że twój aparat automatycznie wykonuje aproksymację (dla dobra zdrowia psychicznego klienta :lol: ).
Rick van Dyke
30.01.05, 14:01
też tak sądze :?
Panowie... miałem 740 z wypalonym pikselem na lcd, objawem była niebieska kropka (naprawde mała) nie oddawałem do serwisu bo bardzo nie przeszkadzała, poza tym dowiedziałem się że dopiero przy 3 wypalonych pikselach na lcd można reklamować (tak mi powiedzieli w sklepie).
proponuję program "DeadPixelTest" poszukajcie w sieci program jest mały i służy do testowania matryc na obecność martwych i gorących pikseli. Wystarczy zrobić zdjęcie przy odpowiednich ustawieniach w kompletnej ciemności (najlepiej TIFF lub RAW) a potem do programu.
Zwracam uwagę, że kolega pisze o wypalonym pikselu na ekranie LCD. Pixel mapping nic tutaj nie pomoże.
Pozdrawiam
przy robieniu zdjec jest niebieska plamka, natomiast przy przegladaniu juz jej nie ma, dlatego napewno nie jest to martwy pixel na wyswietlaczu
Rick van Dyke
31.01.05, 12:44
Poza tym co ma piernik do wiatraka. LCD to tylko ekran a matryca to zupełnie inna sprawa. DeahtPixelTest wykrywa tylko błedy matrycy CCD a nie wyświtlacza LCD. Zreszta u mnie ten program nic nie wykrył, więc albo mam interpolacje albo to zupełnie coś innego...
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.