Zobacz pełną wersję : Nikon D60 za miast Olympus E-500 ? warto ? jaka dynamika ?
Witam
Obserwując ceny nowych lustrzanek zastanawiam się nad zamianą swojego Olympus E-500 na Nikon D60 tylko zastanawiam się czy warto.
W Olympus E-500 brakuje mi bardzo wysokiej czułości (szumi jak diabli) za to bardzo podobają mi się kolory, jakie generuje, jeżdżę czasem za granice i bawię się w robienie ładnych pejzaży i zdjęcia często są na prawdę piękne z miejsc, które odwiedziłem szczególnie dotyczy to kolorów nieba, morza czy roślinności.
Jak pod względem reprodukcji kolorów wypada Nikon D60 ??? Czy jest gorzej czy równie dobrze?
Czy warto sprzedawać E500? z aparatem mam lampę błyskową Metz 48.
Jeżeli uważasz ze kolory są w fotografii najważniejsze to zmiana która wykonasz będzie najgorsza - bo nikon moim zdaniem w kolorach to :(
jeżeli chcesz mieć ostre niskoszumne zdjęcia to możesz zmieniać.. a ludzi koloru bladotrupiego:D
Oczywiście trochę przekolorowałem - ale według mnie kolory nikona są brzydkie - zdanie subiektywne
Zadaj to pytanie lepiej na forum Nikona -- odpowiedź będzie oczywista :)
Na DXOMark Color depth dla Nikona D60 wynosi 22,5 co jest bardzo dobrym wynikiem, przy korzystaniu z RAW nie ma znaczenia producent aparatu a matryca w nim zastosowania.
Z tego co kojarzę to jest tam matryca CCD Sony która sobie chwale (ma dużo większy zapas w cieniach i światłach niż dotychczasowe matryce Kodaka w systemie 4/3)
Miałem kiedyś równocześnie E-500 i D80. Używałem do fotografii pamiątkowej - w większości sytuacji korzystałem wyłącznie z JPGów prosto z aparatu. Kolory z E-500 podobały mi się bardziej jak i to co robi pomiar światła bo w D80 jakoś trudno mi go było okiełznać. Generalnie wolałem fotografować Nikonem (wizjer, dwie rolki) ale pliki z E-500 wydawały mi się ładniejsze - przynajmniej do 400 ISO...
A przecież pomiar światła w nikonach jest już niemal owiany legendą. W końcu 420-segmentowy czujnik musi być lepszy, niż 49-segmentowy w olku ;)
A wracając do tematu, to jedyna zmiana, która przyniesie jakąkolwiek (potencjalną) korzyść, to zmiana puszki na korpus z wyższej półki - niezależnie od tego, jaki będzie jego producent. Zmiana z E-500 na D60, czyli w ramach tego samego segmentu lustrzanek (a może nawet zmiana na gorsze, bo jednak D60 jest trochę okrojony) to strata kasy.
Czy te wszystkie dywagacje nt. koloru w jednym a w drugiem systemie nie stają się jałowe w przypadku robienia zdjęć w RAW'ie?
Ja, wywołując każdego rawa, zmieniam kolorystykę tak, żeby odpowiadała mojej wizji zdjęcia. Co mi po cudownych kolorach z matrycy, skoro moja własna kolorystyka i tak będzie lepsza ;)
Czy te wszystkie dywagacje nt. koloru w jednym a w drugiem systemie nie stają się jałowe w przypadku robienia zdjęć w RAW'ie?
Tak ale jest pytanie o sensowność użycia formatu RAW w poszczególnych sytuacjach. Dla jednych to będzie jedyny sensowny format zapisu plików w aparacie dla innych - strata czasu, miejsca na karcie, brak umiejętności czy chęci spędzania czasu nad obrabianiem plików. Moim zdaniem dla wielu fotografujących jakość plików JPG prosto z aparatu ma duże znaczenie. Dla mnie ma chociaż często korzystam z dobrodziejstw RAWów. Ten format ma swoje zalety ale jestem daleki od fetyszyzowania go.
Ja korzystam z RAW+JPG i w wielu przypadkach wypuszczam zdjęcia z JPG po obejrzeniu ich i stwierdzeniu, że są ok. Wtedy do RAW'a już nie zaglądam, choć zawsze mogę, traktuję go jako format archiwizacyjny w tych wypadkach.
Przesiadka z E500 na D60 to raczej bezsens. Już lepszy pomysł to przesiadka z E500 na E520, zwłaszcza, że cena zestawu z dwoma szkiełkami to teraz 1800 zł.
Nikon D60, jak pamiętam, ma możliwość zapisu równocześnie RAW+niskiej rozdzielczości JPG.
Nikon D60, jak pamiętam, ma możliwość zapisu równocześnie RAW+niskiej rozdzielczości JPG.
E tam, zadna sensacja. To, ze tak sprawe ujme, kazda glupia lustrzanka cyfrowa potrafi.
Jesli Nikon, to tylko D3, wszystko co ponizej jest niewarte przesiadki ;)
Nikon D60, jak pamiętam, ma możliwość zapisu równocześnie RAW+niskiej rozdzielczości JPG.
Mój E3 i nawet starusieńkie E300 to mają.
E tam, zadna sensacja. To, ze tak sprawe ujme, kazda glupia lustrzanka cyfrowa potrafi.
Jesli Nikon, to tylko D3, wszystko co ponizej jest niewarte przesiadki ;)
A i owszem, że każda głupia.
Ale D60 tylko w takiej kombinacji. O max rozdzielczościach RAW+JPG możesz sobie pomarzyć.
BTW Zabrakło w poprzedniej wypowiedzi nacisku w zdaniu - TYLKO
Michu (Pentax)
17.12.08, 14:57
Idąc dalej tym trybem myślenia, to najrozsądnieszym wyborem byłby w chwili obecnej zakup Fuji S5. Ceny niezwykle kuszące jak na taką puszkę. Otrzymujemy największy zakres tonalny z dostępnych w lustrzankach plus świetne kolory/ No i całkiem niezły AF. Z wad - dość powolna jadnak (Zamula przy zapisie RAWów) no i jedynie 6MPxl (choć całkiem nieźle interpolowanych do 12).
A i owszem, że każda głupia.
Ale D60 tylko w takiej kombinacji. O max rozdzielczościach RAW+JPG możesz sobie pomarzyć.
BTW Zabrakło w poprzedniej wypowiedzi nacisku w zdaniu - TYLKO
Ha, jeden drobny szczegol a jak zamieszac potrafi :)
Powiem tak, zdecydowanie, wybrałbym E520
pewne zalety widzę dopiero w D90, bo ma lepszy wizjer, LCD może i dynamike.
Natomiast D60 to pokłosie D40 strasznie pociachany.... Odradzam
zimny, tu chyba nie chodzi o rozdzielczość, tylko kompresję. D60 oferuję tryb raw+jpeg jedynie przy dużej kompresji tego drugiego. I niestety większość lustrzanek z tej półki ma podobnie.
Dobrze koledzy piszą. Jeśli Nikona to przynajmniej D90.
A jeśli jedziesz na kicie to rozważ zmianę obiektywu na jaśniejszy.
Nie zgadzam się, nie brałbym E-520 tam gdzie potrzebna jest sensowna dynamika. To już lepiej zostać z E-500.
E-520 oznacza tylko pogorszenie kolorów, i jakaś tam poprawę na wysokim iso (tylko w kwestii szumu).
E-520 oznacza tylko pogorszenie kolorów...
To mit spotęgowany działaniem autosugestii. Nie ma żadnego pogorszenia kolorów, a jeśli już, to o różnicach można mówić jedynie w kategoriach subiektywnych.
Witam
Obserwując ceny nowych lustrzanek zastanawiam się nad zamianą swojego Olympus E-500 na Nikon D60 tylko zastanawiam się czy warto.
W Olympus E-500 brakuje mi bardzo wysokiej czułości (szumi jak diabli) za to bardzo podobają mi się kolory, jakie generuje, jeżdżę czasem za granice i bawię się w robienie ładnych pejzaży i zdjęcia często są na prawdę piękne z miejsc, które odwiedziłem szczególnie dotyczy to kolorów nieba, morza czy roślinności.
Jak pod względem reprodukcji kolorów wypada Nikon D60 ??? Czy jest gorzej czy równie dobrze?
Czy warto sprzedawać E500? z aparatem mam lampę błyskową Metz 48.
Lepiej napisz jakie szkła masz do olka i co byś chciał w nikonie mieć...
zgadzam się epicture, ale u qbic się pogarsza i nic mu na to nie pomożemy :wink:
zimny, tu chyba nie chodzi o rozdzielczość, tylko kompresję. D60 oferuję tryb raw+jpeg jedynie przy dużej kompresji tego drugiego. I niestety większość lustrzanek z tej półki ma podobnie.
Epicure, jak przeglądałem z właścicielem menu jego D60, chciałem aby ustawił RAW + JPG -przy max rozdz +min kompresja. Nie dało rady
W E510 ustawiam spokojnie RAW+JPEG-max rozdz+kompresja minimalna.
Mnie duża kompresja nie satysfakcjonuje.
Kolory są subiektywne, wiec pisałem o moich wrażeniach z oglądania zdjęć z tego sprzętu, moim zdaniem kolory z E-520 są do bani, z E-500 dużo lepsze (a jak nie lepsze to dla mnie przyjemniejsze w odbiorze).Tak jak bliższe rzeczywistości - nie oznacza fajniejsze.
Polecam ten art: http://kammagamma.com/articles/m8-colors.php
BTW, po co komu jpeg SHQ jak ma RAW?
qbic: po to, że jak robi się zdjęcia na jakiejś imprezie, nie trzeba 600 RAWów wołać na kompie, co trwa godzinami, tylko daje się redakcji gotowe JPGi. Z RAWami można się później pobawić. Co uzmysłowiłem sobie focąc koncerty na Kozienaliach, kiedy miałem słaby komp i do wywołania 1700 plików RAW na rano, a zaczynałem o 2 w nocy.
Przy słabym kompie może rzeczywiście to ma sens....
nawet przy świetnym to ma sens, wyobraż sobie 1700 RAW w 4 godziny ? Po co zużywać prąd jak można mieć gotowe w 15 minut.
mam Phenoma X3 + 2GB Ram, na płycie głównej na najlepszym chipsecie do Phenomów i jeden RAW z E3 zajmuje jakieś 20-40s (wczytanie,konwersja,zapis w JPG)
qbic, ja robię jak dżemski, a to dlatego że mam kartę 8GB, i jak ją zapcham, to się załamuję aby wywołać na raz 400-500 RAW
RAW to archiwum, ale jak jest ładny JPG to w ogóle do niego nie zaglądam i tak jest w większości przypadków
skrypt, 3x równolegle puszczone dcrawy i zdążę :)
po co mi skrypt jak mój progs obsługuje wielowątkowość ? to i tak bezsens. Liczy się czas i kasa. A tu lepiej wyjdę na RAW+JPG. Kilka godzin chodzenia PC to wymierna kasa za prąd do zapłacenia. Żyję w mieście gdzie prąd jest najdroższy w kraju ;P Poza tym jestem proekologiczny ;)
Miałem E-500, teraz mam D80 i jeżeli chodzi o subiektywną ocenę kolorów to w nikonie wcale tak źle nie jest, choć co niektórzy powielają stereotyp, z czasów D70, w moim przypadku jest to odpowiednie wywołanie rawa i dopracowanie ulubionej tonacji ( zdjęcia robię tylko w tym formacie). Przy niskich czułościach, w dobrym świetle, obrazek z E-500 wymaga mniej ruchów suwakami i wygląda chyba ładniej niż w D80. Trzeba jednak wiedzieć, że E-500 to (jak się nie mylę) ostatnia lustrzanka Olympusa z "kodakowymi kolorami" , ale i dużymi szumami na wyższym iso. Porównując inne cechy, to już nie jest tak kolorowo i 500-tka odstaje wykonaniem i ergonomią względem D80. Wymiana na D60 nie za bardzo ma sens.
pzdr
Trzeba jednak wiedzieć, że E-500 to (jak się nie mylę) ostatnia lustrzanka Olympusa z "kodakowymi kolorami"
zapomniałeś o E400 :)
E500 było porównywane raczej z D40/D40X, D80 to już zupełnie inna klasa sprzętu/
po co mi skrypt jak mój progs obsługuje wielowątkowość ? to i tak bezsens. Liczy się czas i kasa. A tu lepiej wyjdę na RAW+JPG. Kilka godzin chodzenia PC to wymierna kasa za prąd do zapłacenia. Żyję w mieście gdzie prąd jest najdroższy w kraju ;P Poza tym jestem proekologiczny ;)
Czasy które podałeś dla jednego jpeg są zatem niepokojąco wysokie.
W Nikonie mogą kusić szkła takie jak 50 mm 1.8D czy nawet 1.4, ale to i tak nie zadziała na D60 w trybie AF. Więc chyba nie ma sensu. Tu warto naprawdę rozważyć posiadaną szklarnię (jak chyba pisał już Grizz), oraz cele posiadania takiego sprzętu. A wymiana z e-500 na D60, chyba zalet dużo nie przyniesie.
qbic, w e520 oprócz pogorszenia kolorów (subiektywnego) jest również stabilizacja obrazu:D, a kolory... niech każdy sam ocenia. Nie giną całkiem, a tylko sie lekko "przesuwają", to się przecież da dostroić. A niektórym one odpowiadają.
Ja na Twoim miejscu ze stajni Olka za niezbyt duża kasę wziąłbym e-510 - bardzo przyjemny aparat. Dużo o nim na forum więc się nie rozpisuje.
Jeżeli lubisz stare manualne szkła , zastanowiłbym się na Twoim miejscu nad Pentaxem k100d lub k10d. Potwierdzenie ostrości dla szkieł manualnych, większy wizjer (szczególnie ten w k10d), solidne korpusy(k10d w pełni uszczelniony) , matryca CCD - ISO 400 w pełni używalne, ISO 800 jest na prawdę ok. Szkło kitowe nie jest też do kitu:)
A może Pentax K200D? Jeśli można delikatnie podpiąć się pod wątek, to bardzo jestem ciekaw jak postrzegacie wymianę E-500 (lub E-400) na ten model.
Pozdrawiam
Właśnie miałem napisać k200d zamiast k100d;)
Chociaż oba są już nie produkowane przez Pentaxa podobnie jak świetny moim zdaniem k10d.
Witam
Obserwując ceny nowych lustrzanek zastanawiam się nad zamianą swojego Olympus E-500 na Nikon D60 tylko zastanawiam się czy warto.
Nie warto, lepiej wydaj pieniądze na ZD 50/2 (macro) lub Sigmę 30/1,4. Więcej radości bedziesz miał z robienia zdjęć nowym szkiełkiem niż nowym body. E-500 już pewnie dobrze poznałeś i nowe szkiełko da ci nowe możliwości (bo nowa jakość, światełko, bokeh, makro itp), a nowe body to czas który musisz ponownie poświęcić na naukę/przyzwyczajenie sie do body zamiast robienie zdjęć.
Ja do E-300 dokupowałem ZD-50/2 i to był najlepszy wybór jaki dotychczas zrobiłem w dziedzinie foto.
Nie warto, lepiej wydaj pieniądze na ZD 50/2 (macro) lub Sigmę 30/1,4. Więcej radości bedziesz miał z robienia zdjęć nowym szkiełkiem niż nowym body. E-500 już pewnie dobrze poznałeś i nowe szkiełko da ci nowe możliwości (bo nowa jakość, światełko, bokeh, makro itp), a nowe body to czas który musisz ponownie poświęcić na naukę/przyzwyczajenie sie do body zamiast robienie zdjęć.
Ja do E-300 dokupowałem ZD-50/2 i to był najlepszy wybór jaki dotychczas zrobiłem w dziedzinie foto.
A czytałeś jakie foty głównie robi ? Pejzaże! Więc średnio udanym zakupem byłoby 50mm. Światło też nie jest priorytetem w tym przypadku.
Co do zmiany - zachęcam jak najbardziej. Po przesiadce największą różnicą jaką zauważyłem był DR! Tam gdzie w Olku (też miałem E-500) miałem białe, wypalone niebo, teraz mam praktycznie wszystko z drobnymi przepałami. Róznica kosmiczna. Co do kolorów: ostatnio przeglądałem stare foty i mam wrażenie, że są strasznie przesycone, jaskrawe. Nie wiem na ile to kwestia matrycy, a ile tego, że 95% zdjęć było z polarem...
Co do kwestii na co zmienić - nie podałeś w sumie budżetu... Gdzieś wcześniej padła propozycja Fuji S5 i do tego bym się przychylił. Aparat znam (ojciec używa, czasem ja). Jeśli nie potrzebujesz robienia wydruków powyżej A3, i nie będzie Ci przeszkadzać toporne menu to wybór idealny. W tym momencie za te pieniądze to wręcz grzech nie brać (zwłaszcza, że aparat nie ta półka już co E-500 czy D60).
Pozdrawiam
A czytałeś jakie foty głównie robi ? Pejzaże! Więc średnio udanym zakupem byłoby 50mm. Światło też nie jest priorytetem w tym przypadku.
Co do zmiany - zachęcam jak najbardziej. .... Fuji S5 i do tego bym się przychylił. .... W tym momencie za te pieniądze to wręcz grzech nie brać (zwłaszcza, że aparat nie ta półka już co E-500 czy D60).
Przygadał, kocioł garnkowi...
a proponowanie 2x droższego body już ci nie przeszkadza?(plus szkła do nowego body)
Pozdrawiam
edit: ze szkieł może być też ZD 9-18, jeżeli tylko szeroko cię interesuje
W Nikonie mogą kusić szkła takie jak 50 mm 1.8D czy nawet 1.4, ale to i tak nie zadziała na D60 w trybie AF.
Jest już dostępny nowy Nikkor 50/1.4 AF-S i zadziała. Tylko trzeba za niego dać około 1200 zł. Natomiast tanio (w miarę) i szeroko to chyba tylko Sigma 10-20 HSM.
Ja za to, ostatnio mysle nad zmiana z e-410 na fujifilm s5 pro. Tylko szkoda mi troche tego olka odstawiac:wink:
kolejna jazda się zaczyna, ech...
Ja za to, ostatnio mysle nad zmiana z e-410 na fujifilm s5 pro. Tylko szkoda mi troche tego olka odstawiac:wink:
Jej nie marudź. Olek, to nie zona ;)
Uważasz, ze z fuji będzie CI lepiej, kup fuji...
Będę nieoryginalny (chyba :mrgreen:). Myslę nad zamianą K10D na E-520. A co :-D
Jakoś mi ten Pentax średnio leży... A do Olka mam sentyment, mam też C-5050Z. I szkła Zuiko są chyba znacznie cichsze niż śrubokręt (takie mam wrażenie po obejrzeniu zestawu z kitem, zaczęły mnie denerwować te wszystkie hałasy z puszki), a pewnie jeszcze sobie zafunduję w przyszłości SWD 12-60.
Przesiadka z E500 na D60 to raczej bezsens. Już lepszy pomysł to przesiadka z E500 na E520, zwłaszcza, że cena zestawu z dwoma szkiełkami to teraz 1800 zł.[/QUOTE]
a dla mnie bez sens bo o ile E-500 góruje nad konkurencyjnymi konstrukcjami właśnie lepszą reprodukcją kolorów to już nowsze Olympus'y mają inną matrycę i w testach wychodzą przeciętnie jak nie gorzej w porownianiu z takim Nikonem czy Canonem :(
Anubis, skoro Nikon Ci daje lepsze kolory i resztę, to kup nikona i nie zawracaj nam głowy :).
Co do zamiany K10D na E520, tez bym tak zrobił
Powiem tak ja kilka dni bawiłem się K10D i wolę swego E510. Gdyby to było K20D, to bym miał wątpliwości, to bo naprawdę dobry aparat
marcinpolniak
18.12.08, 22:34
Skoro wiesz czego ci brakuje w Olku to nie prościej podejść do sklepu, zrobić zdjęcie jednym i drugim, porównać i wyciągnąć wnioski. Jeżeli już masz jakieś doświadczenie w fotografowaniu to wydaje mi się, że dawno powinieneś to zrobić, a nie opierać się na subiektywnych odczuciach innych. Mnie też kiedyś korciło zmieniać, ale teraz wiem, że to nie wina aparatu i nie tędy droga. Dlatego też z uśmiechem czytam wątek o E30, o spekulacjach nt. ceny, obrazu... Wg. mnie klasa i jakość sprzętu to rzecz drugorzędna, pomaga ale nigdy nie zastąpi szarych komórek.
Będę nieoryginalny (chyba :mrgreen:). Myslę nad zamianą K10D na E-520. A co :-D
OMG, patrzyles kiedyś w wizjer E-520? Jeżeli potrzebujesz LV to może to ma sens...ale chyba tylko wtedy (lub masz ZD 7-14).
Na otrzeźwienie jeszcze to:
http://www.dxomark.com/index.php/eng/Image-Quality-Database/Compare-cameras/(appareil1)/221|0/(appareil2)/212|0/(onglet)/0/(brand)/Olympus/(brand2)/Pentax
[ciach....]
mam Phenoma X3 + 2GB Ram, na płycie głównej na najlepszym chipsecie do Phenomów i jeden RAW z E3 zajmuje jakieś 20-40s (wczytanie,konwersja,zapis w JPG)
To jakaś masakra z tym AMD. Intel Core Extreme Edition (cztery rdzenie po 3.46 GHZ każdy),RAM 4GB/800 MHz, HDD 320 GB/16MB cache/7200obr. płyta Intel Q965 i grafika ATI HD2600 w Photoshop-ie CS3 Camera Raw wywołuje RAW z E-510 w niecałe 4 sek. Średnio osiągam wynik ponad 1000 plików RAW w niecałe półtorej godziny.
Podejrzewam ze to nie AMD tylko program którego używa dzemski.
Na otrzeźwienie jeszcze to:
qbic, bzdury prawisz, a to zapewne że tylko statyczne zdjęcia robisz. Weź K10D i idź focić zwierzaki w parku albo ptaszki :P. Zapłaczesz wówczas nawet za E400 + 14-54. To co piszesz zgadza się tylko dla widoczków. Jeżeli kolega robi inne zdjęcia... to trzeba inaczej podejść do tematu. Dlatego rozumiem kolege co się zastanawia.... DR jest na korzyść K10D niewątpliwie, ale ergonomia i reszta nie
Jeśli można spytać, jak wygląda sprawa autofokusa w Pentaxie? Np. w porównaniu do E-400?
Pozdrawiam
OMG, patrzyles kiedyś w wizjer E-520?
Patrzyłem. Mały. Ale nie samym wizjerem żyje człowiek.
Juz wspominałem - K10D jest dla mnie zbyt hałasliwy. Jak mam wydać 2.5kzł na Pentaxowe SDM 16-50, to chyba jednak wolę kupić Zuiko 12-60 za podobną cenę. Stałki AF mnie jakoś nie bawią. Jedna kosztuje 1.5 kzł, a wszystkie i tak są na ten jazgotliwy śrubokręt. Kupiłem kiedyś Pentaxa z sentymentu - ale sentyment nie wystarczył. Jakoś się nie umiem przekonać... A może w ogóle już mnie to nie bawi...
EDIT: Co do wizjera - w E-520 na wysokość jest taki jak w niższych modelach Pentaxa czy Nikona. Tylko węższy, bo i kadr węższy (4/3 vs 3/2).
Michu (Pentax)
19.12.08, 00:12
Zibi - a Ty wiesz co prawisz? Sorry, ale Twój post to zwykła manifestacja fundamentalizmu nie podparta żadnym logicznym argumentem. Nie chcę ciągnąć offtopa w tym wątku, ale ergonomia??? Przecież to indywidualna sprawa (i już nie chodzi nawet o dwa kółka w K10 i możliwość przypisania im np. funkcji czułości, czy zmiany ekspozycji). O wizjerze nie wspomnę. By nie było - miałem możliwość focenia zarówno Kadyszką jak i E400. I o ile Olek bardzo mi się spodobał, to jednak nie jest to klasa K10. Podobnie jak E510 - choć to niewątpliwie również świetny aparat - ale tutaj opieram się jedynie na dłuższym kontakcie organoleptycznym w MM.
Nie lubię sporów systemowych, więc proponuję zakończyć ten OT i na przyszłość po prostu nie rzucać własnych, subiektywnych przemyśleń w formie prawd objawionych.
qbic, bzdury prawisz, a to zapewne że tylko statyczne zdjęcia robisz. Weź K10D i idź focić zwierzaki w parku albo ptaszki :P. Zapłaczesz wówczas nawet za E400 + 14-54. To co piszesz zgadza się tylko dla widoczków. Jeżeli kolega robi inne zdjęcia... to trzeba inaczej podejść do tematu. Dlatego rozumiem kolege co się zastanawia.... DR jest na korzyść K10D niewątpliwie, ale ergonomia i reszta nie
Zależy co komu pasuje. Z kitowym obiektywem to nie jest mistrz prędkości.
Nie testowałem na innych - i tak używam manualnych szkieł.
Do portretu sprawuje się bardzo dobrze.
Ergonomia jest zła? Dwa kółka, wizjer górny, wszystkie ważne funkcje wyłożone na guziki, uszczelniane body..... itp.... itd....
Osobiście bardzo lubię Ole i pewnie za chwilę pojawi się u mnie nowa pucha z 4/3 (e-410 dla Ani:D) , ale do manualnych szkieł tylko Pentax.
Kadyszka do bardzo fajny aparat - rzeczy o których piszesz, drogi Zibi, są subiektywną opinią - z podobną jeszcze się nigdy nie spotkałem:D
:esystem: jest bardzo ok. Jednak mały wizjer w moim przypadku to była duża ułomność (używam w 90%) manuali:)
:esystem2:
Michu , Wykrecik, oczywiście że to subiektywna opinia tak jak opinia i qbica i wasza. Ja napisałem, że uważam K10D za dobry aparat, ale zraziłem się kiedyś do niego, a AF doprowadził mnie do białej gorączki, jak tylko było coś w ruchu.
To nie jest manifestacja fundamentalizmu, ale podkreślam, jak bardzo wiele zależy od tego co kto chce fotografować i jego indywidualnych upodobań. Na początku myślałem o Pentaxie. Miałem okazję porównać go róznież i K20D dlatego piszę że K20D jest znacznie poprawiony a ze szkłami za 5kzł, nawet bardzo dobry. Pomijam pancerność itp, bo przy zakupie pierwszego aparatu , nie jest to najważniejsze. Oczywiście wiem że to aparat z innej półki, ale mnie źle leżał i w ręce i ergonomicznie też nie pasował. Do niego trzeba mieć duże dłonie i ćwiczyć na siłowni :). Nie można bezkrytycznie komuś tak doradzać jak to zrobił qbic.
W K20D dodam że znacznie poprawili jakość obrazowania mimo 14mpx.
Wszystko zależy od budżetu jakim się dysponuje. Jeśli nie musisz sprzedawać, aby kupić nowy, to chyba lepiej zostawić sobie E-500 do widoczków, gdzie wyższe ISO zbędne jest. Może dokupić drugie body np. E-510, dzisiaj jest tanie, do zdjęć na wyższych ISO. Co dwa body to nie jedno. Można mieć zapięte dwa różne szkła, co jest dość wygodne. Masz w każdej chwili sprzęt gotowy na odmienne sytuacje. Wyprzedaż zawsze wiąże się ze stratami. Miotanie się od ściany do ściany nic nie daje. Trzeba robić zdjęcia, zdobywać doświadczenie, podnosić swoje kwalifikacje. Wówczas sam będziesz w stanie ocenić, czy to sprzęt Cię ogranicza, czy może niedostatek umiejętności. W dzisiejszych czasach, sprzęty z półki amatorskiej różnych producentów oferują zbliżony poziom. Większy wpływ na jakość obrazu ma tutaj raczej lepsza optyka. Tutaj Olympus wypada dobrze. Ja przynajmniej sobie chwalę.
Michu , Wykrecik, oczywiście że to subiektywna opinia tak jak opinia i qbica i wasza. Ja napisałem, że uważam K10D za dobry aparat, ale zraziłem się kiedyś do niego, a AF doprowadził mnie do białej gorączki, jak tylko było coś w ruchu.
Musiał mieć walnięty AF (wczesne modele na to cierpiały). Tak mi się przypomniało, jest coś co mnie denerwuje w Pentaxach, spust ma słabo wyczuwalny stan pól-wciśnięcia.
Darekw1967
19.12.08, 02:18
witam
Mam K10d i E-410 i co moge powiedziec... ?
K10d to calkiem inna bajka.
znacznie lepiej naswietla i daje wieksza dynamike.
Wizjer wiekszy i bardzo wysoka jakosc zdjec.
Co ciekawe... Pentax K10D + FL 36R calkiem niezle sobie radzi ;)
Co do ergonomii... Oba sa dla mnie bezproblemowe.
Pomijam fakt, ze jestem 100% lewostronny ;) i co ja
biedny zuczek mam wymagac ?
Olka cenie za male gabaryty i wysokiej jakosci szkla w
dobrej cenie czego nie mozna powiedziec o konkurencji.
Bardzo cenna zaleta dla mnie jest to, ze Olek ma dwa gniazda
na karty pamieci, co umozliwia skopiowanie najciekawszych
fotek za druga karte.
Czytalem ze szklo Zd 9-18 jest swietne a do tego male i lekkie
i to wlasnie mnie przekonuje ze Olka chce nadal miec...
pozdrawiam
Syd Barrett
19.12.08, 02:26
łoł ludziki, dziwuję się nad tym, co piszecie! W moim olku jest malutki wizjer ale to mi >zupełnie< nie przeszkadza w robieniu zdjęć manualnymi słoikami bez innego niż głowowe potwierdzenie ostrości. Używam też alfy 700, czasami z manualami ale dla mnie to bez różnicy. No może w przypadku alfy 900 różnica zapewne jest (wizjer przerażająco duży, większy nawet od moich analogów), ale co kto lubi... najprościej samemu popróbować, jeśli tylko ma się możliwość. Dzień i po kłopocie. No chyba, że jakieś wyjątkowe wady wzroku (dodam, że sam jakiegoś "wyjątkowego" spojrzenia nie posiadam).
Michu (Pentax)
19.12.08, 11:27
Wracając do tematu wątku... Jak wszyscy przedmówcy, raczej nie zamieniałbym E500 na kastrata D60. Lepiej już używkę D80 - pamiętając o Twoim budżecie. O ile rzeczywiście jest to dla Ciebie istotne. Dla mnie akurat ważniejszym priorytetem są szkła. Pomyśl może bardziej pod takim kątem.
Czytalem ze szklo Zd 9-18 jest swietne a do tego male i lekkie
i to wlasnie mnie przekonuje ze Olka chce nadal miec...
Przy ograniczonym budżecie posiadając Pentaxa i Olympusa wybrałbym Sigmę ( (10mm*crop 1.5) 15mm vs (9mm *crop 2.0) 18mm).
Obserwując ceny nowych lustrzanek zastanawiam się nad zamianą swojego Olympus E-500 na Nikon D60 tylko zastanawiam się czy warto.
W Olympus E-500 brakuje mi bardzo wysokiej czułości (szumi jak diabli) za to bardzo podobają mi się kolory, jakie generuje, jeżdżę czasem za granice i bawię się w robienie ładnych pejzaży i zdjęcia często są na prawdę piękne z miejsc, które odwiedziłem szczególnie dotyczy to kolorów nieba, morza czy roślinności.
Jak pod względem reprodukcji kolorów wypada Nikon D60 ??? Czy jest gorzej czy równie dobrze?
DR w D60 jest na poziomie 11EV (8-9 jezeli jestes baaardzo wymagajacy), a reprodukcja kolorow? to zalezy jak wywołasz RAW.
aha i filtr AA na matrycy jest slabszy w D60 (w porownaniu do E-500), roznice zobaczysz na nieregularnych ksztaltach (trawa, roslinnosc). w D60 będą, w E-500 bedziesz mial "cyfrowy budyń".
DR w D60 jest na poziomie 11EV (8-9 jezeli jestes baaardzo wymagajacy), a reprodukcja kolorow? to zalezy jak wywołasz RAW.
aha i filtr AA na matrycy jest slabszy w D60 (w porownaniu do E-500), roznice zobaczysz na nieregularnych ksztaltach (trawa, roslinnosc). w D60 będą, w E-500 bedziesz mial "cyfrowy budyń".
Poczekam na poświąteczne wyprzedaże, chyba najlepszym rozwiązaniem jest Pentax K200 bo juz za ok 1500-1600 mam go z niezłym kitem a do tego wg testow ma tak samo ladne kolorki jak moj kochany E-500.
Poczekam na poświąteczne wyprzedaże, chyba najlepszym rozwiązaniem jest Pentax K200 bo juz za ok 1500-1600 mam go z niezłym kitem a do tego wg testow ma tak samo ladne kolorki jak moj kochany E-500.
A D80 za 1650zł nówka? Tylko, że samo body za tą cenę...
A D80 za 1650zł nówka? Tylko, że samo body za tą cenę...
na razie mysle albo kupic tego K200d i zostac chwilowo przy jego kitowym obiektywie albo
dokupic do obecnego E500 obiektyw 14-54.
Jestem ciekaw czy da sie do ok 1500 zl kupic dobre ostre szklo do tego pentaxa.
na razie mysle albo kupic tego K200d i zostac chwilowo przy jego kitowym obiektywie albo
dokupic do obecnego E500 obiektyw 14-54.
Jestem ciekaw czy da sie do ok 1500 zl kupic dobre ostre szklo do tego pentaxa.
Jeżeli wybierasz Pentax`a chyba warto pomyslec o najnowszym K-m`ie. Tutaj opinie: http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=15336&start=1200
...albo dokupic do obecnego E500 obiektyw 14-54...
I to jest dobry pomysł. Szkiełko jest zacne. Weź tylko pod uwagę, że jest nowszy model z II, który może się w przyszłości okazać bardziej kompatybilny z nowszymi body.
Zdecydowanie dokupić szkło. Zawsze możesz też później dokupić kolejny korpus. Nowe, dobrej klasy szkła Pentaxa z AF kosztują porównywalnie z Zuiko, a ich jakość już raczej nie jest taka jak za czasów serii smc-M...
Za 1500 zł do Pentaxa z AF kupisz albo stałkę sztuk jedna (maks półtorej) albo zoom sztuk jedna (np. 16-45/4, niestety hałaśliwy bo śrubokrętowy, bez uszczelnień i z dyskusyjną jakością mechaniczną). Jaśniejsze zoomy zaczynają sięd od 2.5 kzł (16-50/2.8, 50-135/2.8, vide http://fotozakupy.pl/obiektywy-i-akcesoria/pentax,26k,28p ). Pierwszy miał pierwsze serie mocno wadliwe, drugi ponoć jest bardzo kiepski pod światło. Rynek wtórny nowych szkieł AF jest też znikomy. Starych dobrych z AF też za wiele nie ma. Tak tytułem anegdoty to jak kiedyś chciałem kupić spacer-zoom'a do Pentaxa, takiego rzędu 17/18-70, to skończyło sie na tym, że za 2/3 ceny Pentaxowego DA 17-70 nabyłem Nikkora SWM 18-70 razem z Nikonem D40 :-)
[QUOTE=MiQ27;261474]Zdecydowanie dokupić szkło. Zawsze możesz też później dokupić kolejny korpus.
No to chyba zostanę przy tym Olympusie, ciekawe jak wpłynie jasność szkła 2,8 w porównaniu z obecnym 3,5 na robienie zdjęć czy zyskam trochę więcej na prędkości migawki czy będę mógł mniejsza wartość ISO ustawiać przy takich samych scenach w porównaniu z obecnym kitem. Mam lampę Metz 48AF-1 ale zawsze muszę kombinować z mocą błysku w niej i dawać o jakieś 1,3 EV więcej mocy aby mieć ładnie doświetloną scenę inaczej mam niedoświetlenie, to samo wbudowana lampa w aparat ciekawe czy to wina kitowego obiektywu bo przecież aparat mierzy przez obiektyw światło i na tej podstawie ustawia parametry.
Czy Zuico 14-54 jest ostrzejszy od 14,45 na pełnej dziurze ?
Mam nadzieję ze z czasem firma Olympus dogoni konkurencję i będzie robić równie dobre lustrzanki co konkurencja w tym przedziale cenowym (szumy i jakość zdjęć) w tedy zmienie sobie na coś nowszego.
Darekw1967
27.12.08, 14:04
[quote=MiQ27;261474]
Czy Zuico 14-54 jest ostrzejszy od 14,45 na pełnej dziurze ?
Mam nadzieję ze z czasem firma Olympus dogoni konkurencję i będzie robić równie dobre lustrzanki co konkurencja w tym przedziale cenowym (szumy i jakość zdjęć) w tedy zmienie sobie na coś nowszego.
ZD 14-54 jest optycznie jasne i ostre i bardzo wyrownane na calym kadrze
do tego jest uszczelnione przed zanieczyszczeniami.
To swietne szklo.
Co do szumow to nie da sie zaprzeczyc ze Olki szumia bardziej ale
ten szum ma inna specyfike i powiedzialbym, ze przypomina
bardziej ziarno filmu niz cyfrowy szum.
Jakosc obrazu z Olka jest wysokiej jakosci i wie to ten...
kto ma choc troche wieksze pojecie o fotografii cyfrowej.
Zrobilem sobie dwie odbitki 21x15
(E-410 + ZD 14-54 i Nikon D300 + Tokina 11-16 ) i uwierz...
ze obie sa rownie dokladnie oddane w ogole i szczegole.
Mozesz miec super korpus ale bez wysokiej jakosci szkiel
daleko nie zajedziesz - a tutaj Olek ma lepsze wyniki od
konkurencji.
Przesiadka z kita na kita jest zupełnie bez sensu.
14-54 ma bardzo fajny zakres i jest bdb optycznie nawet na pełnej dziurze.
Michu (Pentax)
27.12.08, 16:43
ZD 14-54 jest optycznie jasne i ostre i bardzo wyrownane na calym kadrze
do tego jest uszczelnione przed zanieczyszczeniami.
To swietne szklo.
To nie ulega wątpliwości - w dodatku raczej trudno o odpowiednik w innym systemie.
Co do szumow to nie da sie zaprzeczyc ze Olki szumia bardziej ale
ten szum ma inna specyfike i powiedzialbym, ze przypomina
bardziej ziarno filmu niz cyfrowy szum.
Powyższe stwierdzenie niestety należy do rozlicznych bajań użytkowników każdego systemu. ŻADNA cyfra nie jest w stanie zbliżyć się do specyfiki ziarna. Po prostu w analogu to ziarno tworzy obraz, a w cyfrze szum jest efektem ubocznym. Tego typu argumenty padają najczęściej w sytuacjach, gdy cyfrowy szum nie ma mniejsze "placki" od konkurencji i na przestrzeni wojen systemowych doby cyfrowej naprzemiennie jest używany przez konkurencyjne obozy.
Jakosc obrazu z Olka jest wysokiej jakosci i wie to ten...
kto ma choc troche wieksze pojecie o fotografii cyfrowej.
Tak samo, jak wysokiej jakości jest obraz z każdego cyfrowego kompakta. Porównywałem skany z kliszy z plikami ze współczesnych kompaktów. Nawet przygotowywałem do druku wydania albumowe. I o ile na monitorze widać przewagę cyfry, o tyle w druku to zanika...
Zrobilem sobie dwie odbitki 21x15
(E-410 + ZD 14-54 i Nikon D300 + Tokina 11-16 ) i uwierz...
ze obie sa rownie dokladnie oddane w ogole i szczegole.
No proszę Cię... Przy tej wielkości odbitek nie byłbyś w stanie zauważyć różnicy pomiędzy Nikonem D70 a E3 lub dziadkiem E1 a Canonem 1Ds MkIII (21x15 to niecałe 5MPxli). Sam posiadając jeszcze Pentaksa DLa (6MPxl matryca) robiłem wiele odbitek 20x30 i pomimo tego, że plik musiałem lekko interpolować, to na odbitce z labu wszystko było przenajpiękniej ostre, dynamiczne i ogólnie przecudnej urody. Mogę się założyć, że kilkuletni kompakt dałby identyczne rezultaty - np. Olek 8080 czy Canon G5.
Mozesz miec super korpus ale bez wysokiej jakosci szkiel
daleko nie zajedziesz - a tutaj Olek ma lepsze wyniki od
konkurencji.
Niestety, kolejny mit (choć częściowy), wzięty z epoki kliszy. O ile oczywiście dobre szkło to nadal podstawa, to jednak epoka cyfrowa wyznaczyła trochę inne podejście do tematu. Prócz szkła liczy się np. dynamika matrycy - a ta chociażby w korpusach Fuji jest nie do pobicia (na forum Najkona pamiętam porównanie, gdy z nieomalże białego - prześwietlonego - RAWa wyciągnięto łądne, nie zaszumione zdjęcie - korekta o 4 EV!). Zresztą w tej sprawie warto zajrzeć na stronę DXO, gdzie są niezależne zestawienia tego, co potrafi matryca w danej puszce.
Rodzi się tylko pytanie innej natury. Czy amatorowi jest to wszystko potrzebne?
Matryce w lustrzankach prześcignęły kolorowy negatyw, amatorskie korpusy wyposażone są lepiej niż analogowe semi-pro. Tak na prawdę, to nie sprzęt nam przeszkadza, tylko brak umiejętności i pomysłów na zdjęcia. Ale przecież do tego się nie przyznamy - lepiej wymienić sprzęt...
Prócz szkła liczy się np. dynamika matrycy - a ta chociażby w korpusach Fuji jest nie do pobicia (na forum Najkona pamiętam porównanie, gdy z nieomalże białego - prześwietlonego - RAWa wyciągnięto łądne, nie zaszumione zdjęcie - korekta o 4 EV!).
DR fuji zostalo juz poskladane w precelek, chocby przez Nikona D700 (i nie tylko).
zobacz sobie review na img-resource (i nie tylko)
Michu (Pentax)
27.12.08, 17:02
Nie będę sprawdzał - wierzę Ci Cra3y - tym bardziej, że to stwierdzenie jedynie potwierdza tezę o tym, że dziś nie samo szkło się liczy.
DR fuji zostalo juz poskladane w precelek, chocby przez Nikona D700 (i nie tylko).
zobacz sobie review na img-resource (i nie tylko)
Chodzi Ci o DR matrycy z S3/S5 Pro ? :lol:
Do Pentaxa jest podobno dobre szkło:
http://www.cyfrowe.pl/aparaty/tamron-17-50-mm-f/28-sp-di-ii-xr-ld-asl-if.html
ale nie uszczelnione.
Kasy na razie i tak nie mam, abym mogl kupic nowa puszke musial bym sprzedac aparat i lampe blyskowa i jeszcze dolozyc obiektyw lepszy wiadomo pozniej.
Albo zostac przy obecnym zestawie i dozbierac do nowego obiektywu.
Do Pentaxa jest podobno dobre szkło:
http://www.cyfrowe.pl/aparaty/tamron-17-50-mm-f/28-sp-di-ii-xr-ld-asl-if.html
ale nie uszczelnione.
Kasy na razie i tak nie mam, abym mogl kupic nowa puszke musial bym sprzedac aparat i lampe blyskowa i jeszcze dolozyc obiektyw lepszy wiadomo pozniej.
Albo zostac przy obecnym zestawie i dozbierac do nowego obiektywu.
Ten Tamron jest z mocowaniem praktycznie do wszystkich systemów (opócz 4/3 oczywiście :roll:). Sporo osób go używa i chwali. Plus to stałe światło, ale wykonanie... jak to u Tamrona (czyt: ultra plastik fantastik, trzeszczy to w łapach, mechanicznie porażka). 14-54 zdecydowanie lepszy pod tym względem.
Nigdy nie zapomnę jak się rozpadł ten Tamron przy normalnym użytkowaniu w czasie sesji :D
Chodzi Ci o DR matrycy z S3/S5 Pro ? :lol:
tak tabeleczka Dynamic Range (gdzies 2/3 od gory strony)
http://www.imaging-resource.com/PRODS/E5D2/E5D2IMATEST.HTM
tak tabeleczka Dynamic Range (gdzies 2/3 od gory strony)
http://www.imaging-resource.com/PRODS/E5D2/E5D2IMATEST.HTM
Hehe, no ok, ale to co tam jest podane matryca Fuji osiąga przy ustawieniu DR 100%. A cała "magia" kryje się pod ustawieniem DR 400%, a w tym porówaniu jak widać tego nie uwzględnili. Popatrz na oddzielne testy na Dpreview i porównaj tabelki:
http://img523.imageshack.us/img523/3541/nikondrny0.jpg (http://imageshack.us)
http://img118.imageshack.us/img118/1552/fujidrbl1.jpg (http://imageshack.us)
Tabelki może nie do wszystkich przemawiają, ale znalazłem też obrazek o którym pisał Michu:
http://img222.imageshack.us/img222/1732/potegas3ub8.jpg (http://img222.imageshack.us/my.php?image=potegas3ub8.jpg)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.